23.Milada Myrdacz - Ożana 1914 - 2002
Urodziła się w Suchej Górnej (Republika Czeska), w rodzinie nauczycielskiej i ten zawód wybrała. Studiowała w Krakowie, pracę rozpoczęła w szkole w Cieszynie. Po wybuchu wojny, jako Polka, pracowała w guzikarni, a kiedy odmówiła prowadzenia orkiestry, została zwolniona, musiała uciekać, pojechała do Wiednia. Tam pracowała jako szlifierz, a po wypadku przy pracy przeniesiono ją do biura. Wstąpiła do grupy wywiadu AK -Stragan - kryptonim WO-1 Południe. W lutym 1943 r. została aresztowana. Mimo codziennych przesłuchiwań, zachowała milczenie, czasem tylko krzyczała czy padała zemdlona na podłogę. Wyrok śmierci otrzymała 20 lutego 1945 r., a na wykonanie czekała w celi śmierci, w więzieniu Margarethen. Wchodząc do celi śmierci, stanęłam na baczność - melduję posłuszne, że otrzymałam zaszczytny wyrok śmierci. Cela była ciasna i ciemna, pod sufitem znajdowało się małe okienko. Jej spokój dodawał mi otuchy i wiary – pisała koleżanka. W celi, gdzie każdy brzęk kluczy na korytarzu wywoływał dreszcze. Pisała do rodziców: Pogódźcie się z wolą Bożą, nie moja wola niech się stanie, ale Twoja Ojcze. Prosić będę, by Bóg zesłał wam swój święty pokój oraz ukojenie. Opuściła więzienie po wyzwoleniu Wiednia, 6 kwietnia 1945 r. Ze względu na stan zdrowia przez nie mogla podjąć pracy. Później uczyła muzyki w szkole ćwiczeń w Cieszynie, ale ze względu na chorobę przeniosła się do Celmy. Wyszła za mąż w 1954 r. za Pawła Ożanę, nauczyciela gry na skrzypcach, nigdy jednak nie miała dzieci. Całe życie była bardzo wierząca, od 1993 r. sponsorowała dziecięcy chórek Hossanna, działający przy Parafii E-A w Cieszynie. Zmarła w 2002 r., a w testamencie prosiła, by na pogrzebie było dużo muzyki. Za działalność w konspiracji otrzymała wiele odznaczeń.