33.Marta Świstun z. d. Kubisz 1922 - 2006
Urodziła się w Cieszynie jako najstarsze dziecko artysty fotografa, Tadeusza Kubisza. Chodziła, razem z dwójką rodzeństwa, do gimnazjum im. A. Osuchowskiego. W czasie wojny pomagała rodzicom w zakładzie i może dlatego rodzice oczekiwali, że przejmie pracownię. W 1941 r. poznała męża, ukrywającego się oficera AK, Ottona Świstuna, ale ślub odbył się dopiero po wojnie, w grudniu 1945 r. W Warszawie uzyskała uprawnienia fotografa i została mistrzem. Zakład był nadal rodzinną firmą, miał doskonałą renomę. Zatrudniali tylko jedną retuszerkę, bo dochodów prawie nie było, funkcjonował wtedy państwowy cennik. Pracowała, wychowywała dwóch synów, ale sielanka została przerwana chorobami. Mąż, przeszedł chorobę Heinego-Medina, później rodzice wymagali opieki, nigdy nie miała urlopu czy czasu dla siebie. Pracowała najczęściej w nocy, bo zdjęcia musiały być punktualnie. Zawsze wszystko starała się robić dobrze, solidnie, porządnie. Fotografując, długo ustawiała twarz, urastało to niemal do rytuału. Ustawienie i światło było dla niej najważniejsze. Operując światłem i fotografowaną głową mogła spowodować, że ludzie wyglądali tak, jak chcieli. Sztuki dopełniały iście mistrzowskie zabiegi retuszerskie. Jej twarze nie były tylko odbiciem, one mówiły, posiadała niewątpliwie talent. Często fotografowała młode pary, wyspecjalizowała się w grupowych zdjęciach i w zdjęciach na tablo. Po śmierci męża w 1969 r. często uciekała w pracę, ale nigdy się nie skarżyła, zawsze była uśmiechnięta. Miała niesamowitą łatwość i swobodę wypowiedzi, mówiła piękną polszczyzną. Po przejściu na emeryturę, jeszcze pomagała synowi, a po jego przedwczesnej śmierci zakład został zamknięty. Zmarła w 2006 r. i została pochowana w rodzinnym grobie na cmentarzu ewangelickim w Cieszynie.