Zemský národní výbor pro Slezsko
Zarodki czeskiej władzy na Śląsku Cieszyńskim zaczęły się tworzyć dopiero w momencie, kiedy dotarły pierwsze informacje o ogłoszeniu samodzielnego państwa czechosłowackiego. Najpierw, 29 X 1918 r. miejscowi reprezentanci utworzyli tymczasową Radę Narodową dla Śląska (Národní výbor pro Slezsko) w Opawie. Rady narodowe powołano również w Polskiej Ostrawie, Orłowej i Frydku. Próby przejęcia władzy również w innych regionach Śląska Cieszyńskiego spotkały się z oporem ze strony Polaków i przedstawicieli RNKC, która próbowała stworzyć polską władzę państwową (np. nieudana próba przejęcia ratusza w Polskiej Ostrawie 30 października). Zaostrzająca się sytuacja, spotęgowana m. in. niechęcią obywateli niemieckich, przejawianą w stosunku do nowopowstałego państwa czechosłowackiego (powstanie niemiecko - austriackiej prowincji Sudetenland, której centrum znajdowało się w Opawie), przyczyniła się do prób stworzenia reprezentacyjnego organu, który chroniłby interesy czeskie na Śląsku Cieszyńskim.
Wieczorem, 30 października w Polskiej Ostrawie powstała, licząca 32 członków, Krajowa Rada Narodowa dla Śląska (Zemský národní výbor pro Slezsko, ZNV), składająca się z przedstawicieli czeskich partii politycznych, wybranych na podstawie wyników wyborów do Rady Państwa z 1911 r. Przewodniczącym został członek partii socjalno-demokratycznej Zikmunt Witt, pierwszym wice¬przewodniczącym F. Pelc, drugim wiceprzewodniczącym były poseł opawski Josef Lukeą. W związku z tym, że Witt jako poseł Zgromadzenia Narodowego często przebywał w Pradze, ogrom prac i odpowiedzialność spoczywała na barkach pierwszego wiceprzewodniczącego Pelca.
ZNV występował jako najwyższy organ ludności czeskiej na Śląsku podlegający Radzie Narodowej w Pradze, a od 14 listopada rządowi, który wysyłał mu instrukcje (często jednak dość enigmatyczne) i wzywał go do negocjowania z RNKC o wspólnym sprawowaniu władzy na Śląsku Cieszyńskim. W ramach praskiej Rady Narodowej powstała kancelaria morawsko - śląska, której zadaniem było załatwianie pilnych spraw politycznych i komisja, która miała zajmować się postępami w stosunkach czesko- polskich. Bezpośrednio po swym powstaniu ZNV nakazał tworzenie rad narodowych. Na terenach zamieszkałych przez Czechów zarządzenie to udawało się wprowadzać w życie i rady narodowe przejmowały najważniejsze urzędy, takie jak placówki i komisariaty policyjne, garnizony wojskowe itd. Gorsza sytuacja była w miejscach, gdzie Czesi stanowili mniejszość. Na przykład próba zajęcia ważnego węzła kolejowego w Boguminie 1 listopada zakończyła się niepowodzeniem. Oprócz tego, ZNV wzywał do zakładania w miejscowościach straży ludowej w celu utrzymania spokoju i porządku. Trudną sytuację w zaopatrzeniu miały rozwiązywać miejscowe i powiatowe komisje gospodarcze.
Można powiedzieć, że w zaistniałej sytuacji ZNV starał się nie tylko utrzymać porządek, ale również uzyskać dla państwa czechosłowackiego jak najwięcej (praska Rada Narodowa podkreślała znaczenie kolei koszycko-bogu¬mińskiej). Organy, które uznały ZNV powstawały również na terenie, który był faktycznie pod zarządem RNKC. Jednocześnie taką samą politykę prowadzili Polacy na terenie kontrolowanym przez ZNV.
Gdy stosunki na Śląsku Cieszyńskim zaczęły się zaostrzać i powstała groźba wybuchu na szeroką skalę rozruchów narodowościowych i społecznych, dalszemu pogarszaniu się sytuacji miały zapobiec wspólne posiedzenia ZNV i RNKC. Efektem spotkań była umowa z 5 listopada, która bezspornie spowodowała chwilowe uspokojenie. Krótkotrwały spokój został jednak przerwany mnożącymi się różnorodnymi problemami związanymi przede wszystkim z kompetencjami obu organów i problemami podporządkowania spornego terytorium. Obie strony oskarżały się wzajemnie o naruszanie umowy, jednocześnie dawała znać o sobie ostra propaganda i agitacja. Nie udało się również rozwiązać kłopotów związanych z zaopatrzeniem, gdyż obie strony bowiem starały się zaopatrywać głównie tylko tereny podlegające własnemu nadzorowi.
W tej sytuacji ZNV coraz częściej domagał się zajęcia terenów spornych (zwłaszcza kolei koszycko-bogu¬mińskiej) przez wojska koalicji. Jeżeli takie rozwiązanie byłoby niemożliwe, w memorandum z 25 listopada ZNV sugerował, by praskie władze zezwoliły mu na własną akcję militarną. W tym też kierunku poszły przygotowania, np. zostali mianowani pełnomocnicy, którzy po zajęciu polskiej strefy mieli przejąć władzę. Dla urzędników przygotowano formularze przysięgi państwu czechosłowackiemu. Dalsze zaostrzanie się sytuacji spowodowało, że ZNV coraz bardziej się uaktywniał. Wyrazem tych starań stał się okólnik z 7 grudnia, w którym czeski organ podkreślał: „że cały Śląsk jest częścią czechosłowackiego państwa i podlega władzom (lub raczej ministrom) Republiki Czechosłowackiej w Pradze.”
Znaczącym momentem w stanowisku ZNV było zajęcie Opawy - siedziby władz Sudetenlandu, przez wojsko czechosłowackie 18 grudnia. W następnym dniu zaczął funkcjonować śląski Rząd Krajowy na czele z prezydentem krajowym Josefem Šrámkiem. Od tej chwili ZNV stał się tylko organem doradczym. Mimo tego, jego członkowie nadal aktywnie działali w sprawie przyłączenia całego Śląska Cieszyńskiego do Republiki Czechosłowac¬kiej. 7 stycznia 1919 r. jego przedstawiciele wzięli udział w naradzie z reprezentantami policji, żandarmerii, wojska i Rządu Krajowego, na której omówiono niektóre warianty wojskowej aneksji polskiej strefy Śląska Cieszyńskiego. Udział ZNV polegał na mianowaniu swego pełnomocnika wojskowego, który miał „oddziaływać wszechstronnie na wojsko okupacyjne [...] by zabronić w przebieraniu miary i grabieżom”. Jednocześnie ZNV oznajmił w swym piśmie urzędowym do RNKC z 12 stycznia 1919 r., że uważa umowę listopadową za nieważną, ponieważ nie była zatwierdzona przez władzę centralną i obowiązywała ZNV, nie posiadającą obecnie mocy wykonawczej, tylko do momentu powstania Rządu Krajowego.
Ostatnim działaniem podjętym przez ZNV przed rozpoczęciem akcji wojskowej było przyjęcie jego delegacji pod przewodnictwem F. Pelca przez prezydenta T. G. Masaryka w połowie stycznia 1919 r. Reprezentanci ZNV przedstawili sytuację na Śląsku Cieszyńskim i żądali od prezydenta interwencji militarnej. Prezydent zażądał więc pisemnego memorandum, w którym ZNV zwracał uwagę na niebezpieczeństwo bolszewizacji oraz anarchii szerzącej się z terytorium polskiego i zagrożeń z tego powodu dla spokoju na terenie Zagłębia Ostrawsko -Karwińskiego.